Dzieje się ostatnio szyciowo u mnie, sama nie wiem jak to ogarnąć...tyle rzeczy czeka do uszycia. Za oknem burza Pyśka chora i własnie zasnęła więc mogłam sobie na chwilkę wejść na kompa i popatrzeć co się u Was dzieje ale tylko na chwilkę bo maszyna mnie już woła. Więc wrzucam parę zdjęć i pędzę coś uszyć. Pozdrawiam.
śliczne podusie. najbardziej urzekła mnie podusia z imieniem Hania :)
OdpowiedzUsuńA koniki rewelacyjne ! Jeszcze nie miałam przyjemności ich szyć, ale chyba niedługo się skuszę, skoro tak ładnie się prezentują :)
no faktycznie praca wre i jakie śliczne efekty.
OdpowiedzUsuńOj napracowałaś się, efekty fantastyczne :)
OdpowiedzUsuń