Do wcześniejszego kompletu podkładek doszyłam dzisiaj jeszcze parę rzeczy, obrus,fartuszek, podkładkę pod garnek, rękawicę. Coś mi te kropki siedzą w głowie.
Przy okazji powstały nowe podkładki z białego lnu...wszystko piękne..ale to prasowanie
A poduszeczki to tak na poprawienie humoru...ale przy takiej pogodzie to nawet poduchy nie pomagają
Kolejne falbaniaste już przygotowane do szycia...tylko zameczków zabrakło
Śliczna podusia w różyczki!!!
OdpowiedzUsuń