Na zimę ptaki odlatują do ciepłych krajów...a do mnie przyleciały.
Serduszka już ostatnio wykończyłam tylko jakoś nie mogły się zdjęć doczekać,dzisiaj zresztą też na szybko je robiłam. Taka francja-elegancja troszke wyszła.
Miłego dnia życzę i pędzę dalej szyć...nadrabiać zaległości! Nie wiem jak to jest ale siedzę w domu a wciąż mi czasu brakuje... ;-)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń