wtorek, 17 lipca 2012
Sukienka na klamerki
Z okazji wolnej chwilki...w końcu udało mi się uszyć zamówioną sukienkę na klamerki..mam nadzieję że "pani" Ani przypadnie do gustu. Miejsca na klamerki jest dosyć sporo,poprzednia była dużo mniejsza.
Na niedzielne popołudnie "upiekłam" muffinki a w zasadzie muffiny...wyszło sztuk trzy
Ślimak sam przypełzł, motylki przyleciały
...ślimak ślepy...lala łysa,goła na dodatek też ślepa...mocy urzędowej musi nabrać!
...ale dzisiaj koniec z szyciem, czas na książkę!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
ooo i tui same cuda widzę :))
OdpowiedzUsuń