niedziela, 9 czerwca 2013

Skoro świt

Dzisiaj wstałam jeszcze przed ptaszkami...ale i tak jestem po tyle z szyciem...cóż taka karma,wiecznie w biegu. Może na emeryturze trochę odsapnę,chociaż wątpię,jeszcze ze dwa razy podniosą wiek emerytalny a setki na pewno nie załapię. Ale dosyć już o niemiłych sprawach parę zdjęć i trzeba budzić dziecko iiiii do pracy rodacy!
Na początek przytulaśne poduchy...
Królisia słusznych rozmiarów...aż 92cm
Siateczki też cały czas szyję...parę nie zdążyłam uwiecznić ale będą następne.

No i to by było na tyle ale kolejne przytulanki już czekają na swoją kolej...miłego i owocnego tygodnia.

Niedziela

Kolejny tydzień przeleciał mi przez palce nawet nie wiem kiedy...a jeszcze tyle do uszycia, więc parę zdjęć i tyle a co się będę rozpisywać,lepiej popatrzeć.







I na koniec oczko od mojej małej pomocnicy...