Wiem, że już dawno po tym temacie.. ale znalazłam ostatnio sklep w którym prawie ze szczęscia oszalałam... poczułam się, jakbym siedziała pod choinka i rozpakowywała prezenty... moje endorfiny sięgnęły zenitu... tyle materiałów, że nie wiedziałam co mam wybrać...z każdego rodzaju...od atlasu...po sztruks, jeans...tkaniny obiciowe...jakieś skórki...ach ...długo by opowiadać. Na pewno nie jeden raz tam wrócę. A poza tym pani która tam pracuje jest sympatyczna wiec dodać jedno do drugiego i same widzicie ze muszę tam wrócić. Z rozpędu wczoraj i dzisiaj szyłam torebki z materiału tam zakupionego. Wszystkie uszyłam z klapką...przód z materiału a reszta ze skórki. Jutro będzie inny fason na tapecie.
Pozdrawiam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz