środa, 20 marca 2013

Wielki błękit

Jak zaczęłam robić różyczki na które znalazłam tutka u Baloski tak nie mogę skończyć, i co mi wpadnie do ręki kawałek materiału z którego już nic innego nie mozna zrobic to kręcę sobie kwiatka...ten niebieski już od paru dni za mną chodzi.
A co powiecie na takie paputki? Świetne są...znajoma sąsiadka sobie takie cuda robi.




Na dzisiaj to tyle. Pozdrawiam.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz