wtorek, 28 maja 2013

Tipi

Tipi czy wigwam...zwał jak zwał, nieistotne wiadomo o co chodzi. Mam nadzieję,że przypadł do gustu i będzie często używany. Przez weekend udało mi się jeszcze uszyć poduchę i parę literek..ale to wciąż za mało,szkoda ,że doba ma tylko 24 godziny!!! Hihihi.






1 komentarz:

  1. Fajniutkie, napewno się spodoba, a ta poducha słodka, misiak cudnie wygląda :)

    OdpowiedzUsuń